09 cze Kurs manager gastronomi – na jaki się wybrać?
Prowadzenie własnego lokalu gastronomicznego nie należy do najłatwiejszych, wierzcie mi wiem to z własnego doświadczenia. Los tak chciał, że musiałam się zając małym lokalem mojej ciotki, gdyż podupadła na zdrowiu i nie miała już sił ani czasu by go prowadzić. Na początku myślałam to nie musi być wcale takie trudne, jednak okazało się inaczej. Zaczęły pojawiać się problemy, z niską sprzedażą, tu z małą ilością gości, tam z pracownikami, a na końcu jeszcze z hurtowniami i kucharzem. Taka osoba jak ja, bez doświadczenia kierunkowego nie wiele może. Poświęciłam w odnowienie, rozreklamowanie, zmianę wyglądu lokalu wszystkie swoje oszczędności. W wkrótce po tym fakcie zaczynało brakować mi pieniędzy na cokolwiek. Zadawałam sobie pytania: Co robie źle? Gdzie jest haczyk? Jak z tego wybrnąć i to przezwyciężyć? W dodatku, jakimi środkami? Przecież nikogo nie zmuszę by pracował w dłuższym wymiarze godzin, za małą pensję, ba, jeśli w ogóle by ją dostał. Przecież nie zrobię wszystkiego sama. Kiedy byłam już na skraju sił, nic mnie nie cieszyło tym bardziej, że nie mogłam znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, nie miał, kto pomóc. Pewnego dnia stwierdziłam koniec z tym użalaniem się, trzeba się wziąć w garść i zmienić diametralnie swoje postępowanie. Zaczęłam od kursu managera gastronomi. Jedni nie znając moje sytuacji pomyśleliby, po co ona to robi skoro jest właścicielka lokalu z piękną przeszłością, to bardziej dla ludzi, którzy dopiero chcą otworzyć swój biznes. Otóż nic bardziej mylnego, szkolenia są po to by uzupełnić swoje braki w wiedzy na temat prowadzenia pubu. Teraz już wiem, że podjęcie takiej decyzji było najlepszym, co mogłam zrobić w obecnej sytuacji. Radze wam nie zwlekajcie tylko się zapiszcie, a zaoszczędzicie przy tym wiele straconego czasu nad papierami i niepotrzebnych nerwów.